Rzeczoznawca majątkowy to zawód młody, ale na już dobre zagościł w naszej rzeczywistości. To zawód, w którym wymagane się specjalistyczne wiadomości, rzetelność, sumienność i uczciwość.
Osobom postronnym wydaje się, że praca rzeczoznawców majątkowych szczególnie dotyczy zamożnych osób czy dobrze prosperujących firm, ludzi przedsiębiorczych, z wizją czy biznesplanem na przyszłość, bankowcami przymierzającymi się do wysokich kredytów.
To jedynie część rzeczywistości, bowiem rzeczoznawca majątkowy często występuje także w funkcji biegłego sądowego, a zgodnie z art. 174 ust.5 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997r o gospodarce nieruchomościami nie może odmówić pełnienia takiej funkcji. W praktyce jednak, to na wniosek rzeczoznawcy majątkowego Prezes Sądu Okręgowego wpisuje rzeczoznawcę na listę biegłych. A w sądzie to już inna bajka ? . Tu zamiast wspaniałych nieruchomości, prężnych firm, ludzi sukcesu, są tragedie, nieszczęśliwi ludzie i pełne problemów nieruchomości.
Procesy są długotrwałe, nieruchomości z niepewnym czy nieuregulowanym stanem prawnym, są niedoinwestowane, często zupełnie bez właściwej opieki, nadzoru, niszczeją, podupadają. W dniu oględzin ujawniają się często emocje zwaśnionych stron, jesteśmy świadkami wyliczanek win i krzywd, czy obserwujemy silny strach przed spotkaniem drugiej strony postępowania. Trudno jest nakłonić mocno skłócone strony do powstrzymania emocji, zwłaszcza że w trakcie wizji taka bezpośrednia konfrontacja wzmaga wymianę obelg czy nawet rękoczynów. Zazwyczaj jednak osoby uczestniczące w wizji podporządkowują się prośbie biegłego o zachowanie spokoju i umożliwienie dokonania czynności.
Czasem zdarzają się sytuacje niebezpieczne, gdzie na terenie badanej nieruchomości spotykamy agresywne zwierzęta lub osoby chore psychicznie czy niezrównoważone.
Praca rzeczoznawcy majątkowego pełniącego funkcję biegłego sądowego może w zasadzie korzystać z warsztatu typowego rzeczoznawcy majątkowego. W procesie szacowania wykonujemy takie same czynności, oglądamy nieruchomości, bywamy w tych samych urzędach. Zdarza się czasem jednak, że otrzymamy szczególne polecenie, przy realizacji którego umiejętności pomocne z zawodu architekta, budowlańca, geodety i prawnika nie wystarczą. W tych ciekawych przypadkach pełnimy jeszcze rolę śledczego. Zdarza się, że po wyznaczeniu terminu oględzin, spotkanie odbywa się w miejscu, gdzie kiedyś był obiekt będący przedmiotem postępowania. Wtedy wcielamy się w rolę badacza. Korzystamy wówczas z materiałów archiwalnych, starych map, zdjęć satelitarnych, innych źródeł.
Praca biegłego uczy pokory i dystansu od elementów emocjonalnych tak, aby skupić się na nieruchomości, a prawie każde nowe oględziny są nową niespodzianką.
Elżbieta Czuczman
rzeczoznawca majątkowy
Wyświetl artykuły wg etykiet
adiacenckie
bezumowne
bezumowne korzystanie
biegły sądowy
dochodowa
drogi
grunty
inwestycje liniowe
KOZ
mienie zabużańskie
mieszkania
nakłady
opiniowanie
PFSRM
planowanie przestrzenne
prawo
przesył
PTRM
raporty
rolne
rynek
sklep
standardy
Stanowisko PTRM
statystyka
Sympozjum Poznań
służebności
służebność przesyłu
użytkowanie wieczyste
warsztat